piątek, 8 listopada 2013

Dyniowa baba cynamonowa



Lubię dynię i jestem uzależniona od cynamonu a więc to ciasto jest skrojone jak dla mnie. Świetnie smakuje z dżemem z czerwonych borówek.
Jeśli lubicie zapach cynamonu rozchodzący się po całym domu, serdecznie polecam ;-)


Składniki:

2 szklanki dyni startej na tarce jarzynowej, 3 szklanki mąki, 1 szklanka cukru, 1 szklanka oleju, 3 jaja, 3 łyżeczki cynamonu, 1 budyń waniliowy, 1 łyżeczka sody, 32 g cukru waniliowego, ew. 5 dag orzechów, 8 dag rodzynek.


Do większej miski przesiewamy mąkę z sodą i budyniem. Dodajemy szczyptę soli, cynamon i wszystko dokładnie mieszamy ( zamiast 3 łyżeczek cynamonu możemy użyć 1 łyżeczki cynamonu i 2 łyżek kakao ). Jaja ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Stale ucierając stopniowo dolewamy olej, a następnie dodajemy sypkie składniki. Do masy przekładamy dynię i delikatnie mieszamy łyżką. Ciasto możemy uatrakcyjnić wsypując (oprószone mąką ) rodzynki i posiekane orzechy. Wlewamy gotowe ciasto do wysmarowanej masłem i wysypanej mąką formy, wkładamy do średnio nagrzanego piekarnika i pieczemy około 50 minut w 180 C.



czwartek, 7 listopada 2013

Wino z pigwowca



Posiada cudowny, lekki, orzeźwiający aromat i zharmonizowany, przyjemny, delikatny smak ( bez nuty goryczki i cierpkości ). Wino z pigwowca nie ma sobie równych jeśli chodzi o wina półsłodkie lub słodkie. Myślę, że lepiej sprawdza się jako wino słodkie niż wytrawne a to za sprawą dużej kwasowości tych owoców. Wino wytrawne będzie w smaku kwaśne, dlatego kiedy robimy wino czysto wytrawne owoce pigwowca dobrze mieszać z różą, głogiem, tarniną, chyba że jesteśmy fanami kwaśnych smaków.  
Do wyrobu wina możecie użyć owoców pigwowca japońskiego, pigwowca pośredniego czy też pigwowca okazałego.


Składniki:

3 kg owoców pigwowca (po usunięciu gniazd nasiennych ), 10 l wody, 3 kg cukru, opakowanie drożdży – koniecznie szlachetne szczepy winiarskie ( tokaj, madera, uniwersalne ) z pożywką ( pożywka jest niezbędna dla prawidłowego przebiegu fermentacji ), Pektopol – naturalna mieszanka enzymów, zwiększająca poziom wyługowania owoców, a przez to aromat i pełnię gotowego wina.


Wodę z cukrem zagotowujemy i odstawiamy aby wystygła. Owoce pigwowca przebieramy, odrzucamy nadgniłe, myjemy letnią wodą i osuszamy ( najlepiej myć na sicie pod strumieniem wody ). Pozbawione gniazd nasiennych owoce przekręcamy przez maszynkę do mięsa z sitkiem o dużych otworach lub kroimy w drobną kostkę i przekładamy do gąsiora, zalewamy wodą z cukrem i  dodajemy drożdże z pożywką rozrobione według instrukcji na opakowaniu ( matkę drożdżową przygotowujemy 4 dni wcześniej ) i 2 ml Pektopolu. Ja używam drożdży typu tokaj, ale Wy możecie użyć innych. 
Całość dokładnie mieszamy, gąsior zabezpieczamy przed dopływem powietrza i przedostawaniem się niepożądanych drobnoustrojów  i odstawiamy w ciepłe miejsce na 6 tygodni ( temperatura 18 – 22 C ). Po tym czasie młode wino zlewamy i dosładzamy do smaku. W tym celu bierzemy trochę wina, podgrzewamy, mieszamy z cukrem i po przestudzeniu mieszamy z resztą wina ( co jakiś czas sprawdzamy czy o taką słodycz nam chodzi ). Młode wino przelewamy najlepiej do mniejszego gąsiora, tak aby był wypełniony „ pod korek „ i przenosimy w chłodne miejsce,  np. do piwnicy. W czasie dojrzewania wino zlewamy znad osadu co 2 – 3 miesiące. Butelkuje się zwykle po kilku miesiącach od nastawienia. Wino nadaje się do picia gdy… jest smaczne! Wino wiele zyskuje z biegiem czasu.