piątek, 3 października 2014

Młoda cukinia kwaszona



Najlepiej kiedy cukinie są nieduże i mają około 15 cm.  Niestety nie zawsze możemy mieć na to wpływ. Jeśli samemu hodujemy warzywa, łatwo jest przypilnować wielkość owoców i zrywać cukinie naprawdę niewielkie i bardzo młode. Kiedy owoce są trochę większe, najlepiej pokroić je na kawałki.
Świetnie do kwaszenia nadają się także maleńkie patisony. Są bardzo dekoracyjne i chrupiące.


Składniki:

1 kg cukinii, główka czosnku, papryczka chili, gałązki tymianku, 1 l wody, 
4 dag soli ( niejodowanej ), 1 dag cukru, gorczyca, ziarna ziela angielskiego, ziarna czarnego pieprzu, listki laurowe, korzeń chrzanu, baldachy kopru ( lub suszone nasiona kopru ), nasiona kopru włoskiego.


Wodę gotujemy z solą i cukrem i odstawiamy do ostudzenia.

Do każdego litrowego słoika wsypujemy ½ łyżeczki nasion gorczycy, 2 listki laurowe, 4 ziela angielskie, 5 ziarenek pieprzu, 2 ziarenka kopru włoskiego, 
3 ząbki czosnku, 3 cienkie wiórki chrzanu, 2 baldachy kopru ( lub  ½ łyżeczki suszonych nasion kopru ), 2 gałązki tymianku i 2-4 plasterki chili ( baz pestek ). Cukinię ciasno ustawiamy w słoikach ( lub wrzucamy w kawałkach ). Zalewą napełniamy słoiki. Zamykamy i pozostawiamy w temperaturze pokojowej 3 dni a następnie wynosimy do piwnicy. Dostatecznie ukwaszoną cukinię pasteryzujemy 20 minut w temperaturze 95 C.




czwartek, 25 września 2014

Kapary z owoców nasturcji



Według tego przepisu najfajniej wychodzą owoce nasturcji, które są już bardzo dojrzałe. Smakują wtedy jak marynowany pieprz, przełamany smakiem rzodkiewki.  Dojrzałe owoce mają lekko brązowy kolor, są twardsze i bardziej pieprzne od tych zielonych. W książkach piszą aby zbierać tylko młode owoce, ale z gustami się nie dyskutuje, a człowiek uczy się całe życie ;-).  Przerobiłam już wszystkie opcje: marynowane pączki kwiatów, młode owoce jak i te dojrzałe. W każdej wersji nasturcja smakuje trochę inaczej. Myślę, że aby wyrobić sobie własną opinię najlepiej poeksperymentować i spróbować każdej opcji. Polecam bo są naprawdę dekoracyjne w formie i oryginalne w smaku. A smak ten jest zdecydowany, ostry i taki "konkretny". W poniższym przepisie używam marynaty 5%. Kapary można również zalewać marynatą 3%, przepis tutaj.
Nie podaję źródła przepisu, ponieważ wiele lat temu wpisałam go do kajetu z przetworami i nie pamiętam już z jakiej książki pochodził.


Składniki:

Owoce nasturcji, ziarna pieprzu, ziele angielskie, goździki, sól.

Zalewa:

1 szklanka wody, 1 szklanka octu 10%, 2 łyżki cukru.


Owoce nasturcji dokładnie płuczemy, i osączamy na sicie.  Następnie wrzucamy do miski i obficie przesypujemy solą, przykrywamy i odstawiamy w chłodne miejsce ( np. do lodówki ) na 24 godziny. Po tym czasie nasturcję wyjmujemy z lodówki, odcedzamy na sicie ( nie płuczemy ) i rozkładamy owoce do małych słoiczków.  Na dno każdego słoiczka kładziemy 1 ziarenko ziela angielskiego, 1 goździk i 2 ziarenka pieprzu. Składniki zalewy zagotowujemy i wrzącym płynem zalewamy kapary. Słoiczki zamykamy, ustawiamy do góry dnem i chowamy „pod kocyk” aby się szczelnie zassały. Nie ma potrzeby pasteryzować.