środa, 18 września 2013

Dynia po mexykańsku



Dynia świetnie przechowuje się całą zimę, nie pleśnieje, jest chrupiąca i bardzo jędrna. Najlepiej wybierać gatunki dyń które mają miąższ niezbyt twardy,  np. dynię melonową.  Chyba, że jest się fanatykiem twardszych i bardziej chrupkich warzyw;-).  Przy odmianach, które mają miąższ bardziej zwarty możemy pokroić go w drobniejsze paseczki.


Składniki:

1 ½ kg dyni, 4 łyżeczki soli, 3 łyżeczki chili, główka czosnku, 1 ½  szklanki octu, 8 łyżeczek oleju, 3 szklanki cukru.

Dynię kroimy w grube paski, przekładamy do dużej miski i zasypujemy solą. Mieszamy i odstawiamy na 6 godzin aż puści sok. Po tym czasie wsypujemy chili, zmiażdżony czosnek i wszystko dokładnie mieszamy. Zagotowujemy ocet z cukrem i olejem i taką gorącą marynatą zalewamy dynię. Mieszamy, obduszamy aby dynia była pod sokiem i odstawiamy na 12 godzin. Zimną dynię przekładamy do słoików i nie pasteryzujemy.



wtorek, 17 września 2013

Likier miętowy

Eda, dzięki za przepis;-).


Składniki:

2 garście liści mięty pieprzowej, 500 ml spirytusu, 375 ml wody, 375 g cukru, 
1 limonka.
 



Umyte i osuszone liście mięty przekładamy do słoja, dodajemy skórkę otartą z wymytej i wyparzonej limonki ( możemy też bardzo cieniutką ją obrać, chodzi o to aby nie posiadała białego miąższu ) zalewamy spirytusem, szczelnie zamykamy i odstawiamy na 2 tygodnie ( nie stawiamy na słońcu! ) aby alkohol wyciągnął z liści kolor i aromat. Dobrze jest słój przykryć lnianą ściereczką lub czarną włókniną. Pamiętajmy aby codziennie wstrząsać słojem. Po 14 dniach nalewkę przecedzamy a liście mięty odciskamy i zabieramy się za syrop. W tym celu wodę zagotowujemy z cukrem, odszumowujemy ( zbieramy powstającą pianę ) i odstawiamy syrop aby wystygł. Następnie, mieszając, wlewamy nalewkę do syropu, doprawiamy sokiem z limonki i całość dokładnie mieszamy. Likier odstawiamy na 24-48 godzin aby się sklarował. Całość filtrujemy przez bibułkę filtracyjną ( celulozowy filtr do kawy, bawełnianą watę, ręcznik kuchenny- bez nadruków ) prosto do butelek.

Ilość  soku z limonek zależy od naszego gustu, jeśli lubimy nalewki winne wciśniemy soku więcej, jeśli zależy nam na pięknym, głębokim kolorze zieleni, zupełnie zrezygnujemy z dodawania soku do nalewki. Wybór należy do Was.
Pamiętajcie, że z czasem nalewka zmienia kolor z intensywnej, żywej zieleni na zielonobrązową i jest to stan zupełnie naturalny. Każda nalewka z czasem ciemnieje, ponieważ nalewka nadal "pracuje". Tylko dodanie sztucznego barwnika zabarwi nam nalewkę na określony, intensywny kolor ale nie wiem czy trwale czy tylko na kilka miesięcy ponieważ nigdy nie dodawałam barwników i nie mam z nimi doświadczenia.