czwartek, 23 stycznia 2014

Ryba cytrynowa

Delikatna, soczysta ryba z nutą cytryny. Bardzo świeży i lekki smak. Smak mięsa nie jest przytłoczony przyprawami.
Najlepsza jest ryba z minimalną ilością glazury ( 15 % ), a jeszcze lepiej kiedy nie ma jej wcale. Czasami kupuję świeże ryby i zamrażam na "czarną godzinę". 


Składniki:

3 mrożone filety rybne, cytryna, 1 cebula, masło, 1 łyżka posiekanej natki pietruszki, 1 łyżka bułki tartej lub żółtego sera ( najlepiej mozzarelli ), 1 łyżka tymianku ( lub ziół prowansalskich ), sól, świeżo zmielony pieprz.


Piekarnik rozgrzewamy do 180 C. Filety układamy w żaroodpornym naczyniu wysmarowanym masłem. Na każdym układamy po 2 plasterki cytryny, całość skrapiamy sokiem z cytryny, doprawiamy solą i pieprzem, posypujemy drobno posiekaną cebulą, tymiankiem, natką pietruszki i na koniec bułką tartą lub serem. Na wierzchu rozkładamy kawałeczki masła. Zapiekamy, aż ryba zmięknie i zacznie się rozpadać.
Świetnie smakuje z ziemniakami oraz zieloną sałatą lub surówką z marchwi i jabłek.


sobota, 18 stycznia 2014

Półfrancuskie ciastka orzechowe



Składniki:

25 dag zimnego masła, 1 szklanka mąki żytniej razowej gruboziarnistej, 1 niepełna szklanka mąki pszennej tortowej, 20 dag twarogu półtłustego ( lub gęstej śmietany ), szczypta soli.

Nadzienie:

20 dag zmielonych orzechów włoskich, 1 łyżeczka cynamonu, 11 dag cukru pudru, ½ szklanki mleka.



Orzechy mieszamy z cukrem i cynamonem. Mleko zagotowujemy, zdejmujemy z ognia, wsypujemy orzechy i dokładnie mieszamy. Odstawiamy do ostudzenia.

Obie mąki mieszamy razem, dodajemy szczyptę soli i siekamy z masłem. Dodajemy rozkruszony twaróg i szybko wyrabiamy. Formujemy z ciasta kulę, zawijamy w folię i wstawiamy na godzinę ( a najlepiej na całą noc ) do lodówki. Piekarnik nagrzewamy do 200 C. Ciasto dzielimy na 3 części. Każdy kawałek cienko rozwałkowujemy w prostokąt ( podsypując mąką ), na całej powierzchni  rozsmarowujemy orzechowe nadzienie i zwijamy w rulon ( z dłuższego boku ).  Kroimy na 3 cm  grubości krążki. Ciastka układamy na blasze, smarujemy roztrzepanym jajem i pieczemy na złoty kolor.
Po wystudzeniu ciastka możemy posypać cukrem pudrem lub posmarować lukrem.


Możemy też ciasto rozwałkować i podzielić na kwadraty, nadziewać masą i szczelnie zlepić brzegi otrzymanego trójkąta.



piątek, 10 stycznia 2014

Chleb pszenno-żytni



Nasze ostatnie odkrycie. Myślałam, że żaden przepis nie zdetronizuje chleba wieloziarnistego Karola Okrasy ale ten chleb podbił nasze kubki smakowe. Chleb jest wilgotny, treściwy, miękki i bardzo smaczny. Miód sprawia, że jest bardzo łagodny w smaku. Przepis pochodzi z książki „Wypieki i potrawy z miodem” Bolesława Pilarka.


Składniki:

½ kg mąki pszennej razowej pełnoziarnistej, ½ kg mąki żytniej pełnoziarnistej, 3 szklanki ciepłej wody, 4 dag świeżych drożdży, 4 łyżki oleju, 1 łyżka miodu, 1 ½ łyżeczki soli, 1 łyżka nasion kminku.


Drożdże i miód rozpuszczamy w ½ szklanki ciepłej wody i odstawiamy na 10 minut aby drożdże „ruszyły”. Obie mąki wsypujemy do dużej miski, dodajemy sól, kminek i dokładnie mieszamy. Robimy wgłębienie, wlewamy drożdże, resztę wody i mieszając dodajemy olej. Ja dodałam 3 łyżki oliwy i 1 łyżkę oleju z orzechów włoskich. Zagniatamy luźne ciasto i wyrabiamy aż będzie jednolite i miękkie         ( około 7 minut ).
Ciasto możemy upiec w foremkach keksowych lub uformować dowolny bochenek   ( foremki smarujemy masłem i wysypujemy pszennymi otrębami ). Aby chleb był pulchniejszy należy nakłuć go widelcem. Odstawiamy, w ciepłe miejsce, na godzinę, by wyrósł a przed pieczeniem spryskujemy wierzch chleba wodą. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 C przez 40 minut. Na dolną blachę wstawiamy miseczkę z wodą aby chleb zbytnio nie wysechł.