środa, 25 czerwca 2014

Sok z płatków róży


Kwiaty zbieramy na przełomie wiosny i lata. Najlepiej zrywać je z rana, ponieważ wtedy kwiaty są najbardziej bogate w aromatyczne związki lotne. Atutem płatków róż jest ich niezwykle intensywny, piękny zapach. Jeśli zdecydujemy się na różę stulistną, dostaniemy świeży, różany zapach, zaś decydując się na różę damasceńską otrzymamy głęboki, słodko-miodowy, różany aromat

Sok jest świetną formą aromaterapii ponieważ zapach różany wykazuje działanie uspokajające, stosowany przed snem łagodzi napięcia, stresy i jest źródłem „słodkich snów”.


Składniki:


25 dag płatków róży ( cukrowej, stulistnej, damasceńskiej ), 25 dag cukru, 2 ½ cytryny, ½ l wody.



Płatki przebieramy, obcinamy dolną część płatka u nasady                       ( tę jaśniejszą ) z plamką olejkową, aby pozbyć się goryczki. Jeśli tego nie zrobimy sok ma delikatnie cierpkawy smak, który niektórym może przeszkadzać. Ciekawe jest to, że w róży ucieranej tej goryczki nie czuć. Czyżby to za sprawą większej ilości cukru? Jeszcze ciekawsze jest to, że sok, który robiłam z róży pomarszczonej nie posiada goryczki zaś z róży damasceńskiej i owszem. Za to z róży damasceńskiej jest bardziej aromatyczny. Czytałam, że warunki glebowe i atmosferyczne mają ogromny wpływ na jakość i zapach róży, więc może tu należy upatrywać podpowiedzi?

Płatki ważymy dopiero po oczyszczeniu. Różę przekładamy do szklanego słoika, wrzucamy pokrojoną w plastry ( pozbawioną pestek ) połowę cytryny ( wcześniej wyszorowaną i sparzoną ) i zalewamy wrzątkiem. Szybko dokładnie mieszamy, aby wszystkie płatki się sparzyły, słoik przykrywamy ściereczką lub gazą i zostawiamy na 24 godziny w temperaturze pokojowej. Następnie płyn przecedzamy, płatki dokładnie wyciskamy i całość przelewamy do rondla. Sok łączymy z cukrem i  sokiem z 2 cytryn, zagotowujemy a następnie podgrzewamy na małym ogniu przez kwadrans. Wrzący płyn rozlewamy do buteleczek, zakręcamy i ustawiamy na 15 minut do góry dnem ( aby się odpowietrzyły ). Buteleczki chowamy pod kocyk lub ręcznik i poddajemy suchej pasteryzacji.




poniedziałek, 23 czerwca 2014

Jaśminówka



Kwiaty jaśminu zbieramy tylko przy dobrej pogodzie, wczesnym rankiem, po obeschnięciu rosy ( kwiaty muszą być suche ).
Ta nalewka to trunek naprawdę ekskluzywny i stylowy ale i mocny. Świetnie budzi nasze zmysły i dodaje energii. Niestety jest dość czasochłonna ze względu na czas jaki musimy poświęcić na oberwanie wszystkich płatków. Do nalewki używamy wyłącznie płatków jaśminu, żółte pręciki wyrzucamy. Alkoholowe wyciągi z jaśminowca hamują rozwój wielu bakterii ( Enterococcus faecalis, Escherichia coli, Staphylococcus ureus czy Pseudomonas aeruginosa ). Kwiaty jaśminowca wykazują działanie przeciwzapalne, antybakteryjne i przeciwzakrzepowe, obniżają cholesterol oraz ciśnienie krwi a także chronią wątrobę.



Składniki:
1 l spirytusu 70%, ½ l przegotowanej  zimnej wody, ½ słoja płatków z kwiatów jaśminu ( 25 dag ), 20 dag miodu koniczynowego ( ew. akacjowego lub wielokwiatowego ), 2 łyżki soku z cytryny.



Kwiaty jaśminu przekładamy do wyparzonego, szklanego słoja i zalewamy spirytusem. Słój szczelnie zamykamy i odstawiamy na 3 tygodnie, często w tym czasie potrząsając słojem. Po 21 dniach maceracji płyn odcedzamy a płatki dokładnie wyciskamy. Zagotowujemy wodę  z miodem, odszumowujemy ( zbieramy pianę ) i odstawiamy do wystudzenia. Chłodny syrop łączymy ze świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny, następnie łączymy z jaśminowym nalewem. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy na 2-3 dni aby się przegryzło. Po tym czasie alkohol przefiltrowujemy do butelek, zamykamy i odstawiamy w chłodne, ciemne miejsce na 3 miesiące aby nalewka dojrzała. Po roku leżakowania smakiem przypomina dobrej jakości wermut o pięknym aromacie, jaki zawdzięcza dodatkowi miodu. Nalewka spisuje się fantastycznie jako dodatek do deserów.