czwartek, 8 maja 2014

Baleron wędzony




Składniki:

1 ½ kg schabu karkowego, 6 dag soli, szczypta saletry potasowej, 1 ½ -2 ząbki czosnku, 2 listki laurowe, 1 łyżeczka cukru, 1 łyżeczka świeżo zmielonego czarnego pieprzu, 1 łyżeczka zmielonych goździków, ½ łyżeczki gorczycy, ¼ łyżeczki zmielonego imbiru.




Gorczycę i listki laurowe należy utłuc w moździerzu. Obrany czosnek miażdżymy w prasce, mieszamy z solą, saletrą, listkiem laurowym i gorczycą. Dodajemy cukier, imbir, goździki, ziele angielskie i pieprz. Wszystko razem dokładnie mieszamy. Część tej mieszanki rozsypujemy na dno wyparzonego kamionkowego naczynia a resztę wcieramy mocno w mięso. Mięso przekładamy do naczynia, przykrywamy i obciążamy. Ja przykryłam talerzem z duraleksu ( jest bardzo wytrzymały ) i obciążyłam garnkiem z wodą. Możemy użyć odważnika, cegły czy hantli. Tak przygotowane mięso zostawiamy w temperaturze pokojowej na 36 godzin ( w tym czasie 1-2 razy mięso obracamy na drugą stronę ) aby puściło soki. Wytworzony płyn musi przykrywać całe mięso. Jeśli soku wytworzyło się mniej, uzupełniamy go solanką. W tym celu mieszamy 0,5 l przegotowanej, ostudzonej wody z 2 czubatymi łyżkami niejodowanej soli. Rzecz jasna solanki nie wlewamy całej a tylko tyle aby mięso było przykryte zalewą. 
Po tym czasie baleron wyjmujemy i przekładamy na drugą stronę. Ponownie przykrywamy dopasowaną pokrywką i obciążamy ale teraz mięso umieszczamy w chłodnym miejscu na 7-10 dni. Każdego dnia dobrze jest przekładać mięso na drugą stronę. Po upływie tego terminu mięso wyjmujemy i umieszczamy w siatce 
( np. na sitku lub wieszamy na haku) aby obeschło. Tak obsuszony baleron wędzimy zimnym dymem przez 10-14 dni, a uwędzony przechowujemy w ciemnym, chłodnym, przewiewnym miejscu.
My wędziliśmy ciepłym dymem, następnie poczekałam aż baleron wystygnie i dopiero wtedy zaparzyłam go w gorącej wodzie. W tym celu nalewamy wody do garnka, podgrzewamy do 75 C - 80 C i wkładamy baleron, tak aby cały znalazł się pod wodą. Ogień zmniejszamy aby lekko ”pykał” ( woda nie może się gotować ) i zostawiamy tak baleron na 2 godz. Po tym czasie baleron wyjmujemy, dokładnie obsuszamy i chowamy do lodówki. 
Wędzenie ciepłe daje delikatny aromat dymu, ale i krótszą trwałość mięsa, natomiast wędzenie zimne daje intensywny posmak dymu i długą trwałość do spożycia.


4 komentarze:

  1. Co mogę napisać? Majstersztyk!! Wygląda tak apetycznie, że już jestem głodna -z takim baleronem zjadłabym niejedna kanapkę :D

    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. EXTRA!!!!!!!!!!!! TAKA DOMOWA WĘDLINA TO MUSI BYĆ MEGA PYSZNA!

    POZDRAWIAM I ZAPRASZAM DO SIEBIE NA WWW.SMYKWKUCHNI.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  3. ale ile god dziennie zimnym dymem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu pojawia się problem ponieważ w przepisie nie było podane a w różnych książkach różnie piszą. Jedne książki mówią aby w przypadku całych kawałków mięsa ( szynek, boczków, polędwicy ) wędzić 4-5 godz. dziennie przez 3 dni ( gdy waga mięsa wynosi 1,5-2 kg ). W innych książkach piszą aby przez pierwsze 2 dni wędzić bez przerwy, a w ciągu kolejnych 3-4 dni ogień rozpalać trzykrotnie i wędzić 1-1,5 godz. a w pozostałe dni ogień rozpala się rano i wieczorem, wędząc mięso 1-1,5 godz. Im dłużej wędzimy, tym mięso jest bardziej suche, słone i ma coraz intensywniejszy aromat dymu.

      Usuń