Nalewka stymuluje odporność, działa wykrztuśnie,
przeciwzapalnie i uspokajająco. Kwiaty zbieramy od połowy maja do początku
czerwca. Nie zrywamy kwiatostanów, z których opadają już pierwsze kwiaty.
Zbioru dokonujemy w suche dni ( nie zbieramy mokrych kwiatów ), najlepiej przed
południem, po obeschnięciu rosy. Należy uważać by ich nie pognieść bo
sczernieją. Po ścięciu kwiaty lekko strzepujemy, aby usunąć owady. Najlepiej
kwiaty ścinać sekatorem lub nożyczkami, jeśli je obrywamy szarpiemy baldachem i
otrzepujemy część pyłku. Kwiatów nie płuczemy aby nie tracić cennego pyłku.
Składniki:
50 sztuk kwiatów bzu ( całych baldachów ), 70 dag cukru, 1 pomarańcza,
2 cytryny, 2-3 limonki, 1 łyżeczka suszonego
korzenia arcydzięgla, 1 l wody, 0,75-1 l spirytusu.
Z wody i cukru gotujemy syrop i odstawiamy do przestygnięcia.
Dokładnie wyszorowane i sparzone: pomarańczę
i cytryny kroimy razem ze skórką w plastry. Jeśli mają pestki, usuwamy je
ponieważ nadadzą nalewce goryczy. Do wyparzonego słoja wkładamy kwiaty bzu (
pozbawione ogonków ), przekładając plasterkami cytryny i pomarańczy. Całość
zalewamy syropem, słój zakręcamy i przykrywamy pergaminem, lnianą ściereczką
lub czarną włókniną i stawiamy w nasłonecznionym miejscu na 10 dni. Codziennie
słojem potrząsamy lub mieszamy wyparzoną łyżką i sprawdzamy czy sok nie
fermentuje. Jeśli się tak dzieje, zlewamy go nie trzymając się terminu 10 dni ( i postępujemy jak niżej ).
Jeśli się nic nie dzieje, po 10 dniach, sok
zlewamy do garnka przez sito wyłożone gazą ( masę odciskamy ), wlewamy spirytus, sok wyciśnięty z wyszorowanych
i sparzonych limonek ( sprawdzamy czy dwie limonki nam wystarczą, jeśli nie
dodajemy sok z trzeciej limonki ), dokładnie mieszamy i przelewamy do czystego
słoja. Wsypujemy łyżeczkę korzenia arcydzięgla, mieszamy, zamykamy i odstawiamy
na 4 tygodnie. Słój ustawiamy w ciemnym miejscu lub przykrywamy pergaminem (
ściereczką ). Co 3-4 dni wstrząsamy słojem. Następnie nalewkę przecedzamy i
ponownie odstawiamy, tym razem na 2 tygodnie aby się sklarowała. Po tym czasie
nalewkę zlewamy znad osadu a sam osad przefiltrowujemy przez bibułę filtracyjną
( gazę, papierowy filtr lub bawełnianą watę ) i łączymy z nalewką.
Można ją pić
od razu, ale najlepsza jest po 3-4 tygodniach.
Uspokajająco? To coś w sam raz dla mnie :))
OdpowiedzUsuń