Niezwykła zupa o jedwabistej konsystencji i słodko – ostro-
orzeźwiającym smaku. Alternatywa dla zupy dyniowej z curry. Przepis
zaczerpnięty z książki „Kuchnia tajska – to proste!” Sallie Morris.
Składniki:
40 dag obranej dyni, 115 g ugotowanych i obranych krewetek,
55 g suszonych krewetek, 2 czerwone lub zielone papryczki chili, 1 cebula, 1
łodyga trawy cytrynowej, 2 cm obranego kłącza imbiru, 350 ml bulionu warzywnego,
drobiowego lub wody ( 1 1/3 szklanki ), 150 ml ciepłej wody ( 2/3 szklanki ), 1
puszka mleczka kokosowego ( 400 ml - 1 2/3 szklanki ), 2 łyżki sosu rybnego, 1
łyżeczka cukru, świeżo zmielony czarny pieprz, garść liści bazylii.
Zamiast krewetek ( gotowanych i suszonych ) można
użyć 17 dag świeżego filetu z ryby. Rybę kroimy w paski i dodajemy pod koniec
gotowania ( w czasie gdy wrzucamy bazylię ).
Jeśli nie mam świeżej trawy cytrynowej, dodaję suszoną. Do rondla wlewam 150 ml wody, wsypuję łyżeczkę suszonej trawy cytrynowej i gotuję, pod przykryciem, 10 minut. Potem wodę przecedzam, lekko studzę i kiedy jest ciepła zalewam suszone krewetki.
Jeśli nie mam świeżej trawy cytrynowej, dodaję suszoną. Do rondla wlewam 150 ml wody, wsypuję łyżeczkę suszonej trawy cytrynowej i gotuję, pod przykryciem, 10 minut. Potem wodę przecedzam, lekko studzę i kiedy jest ciepła zalewam suszone krewetki.
Moje kolorki. Fajny blog, będę odwiedzać :)))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie, w moim przypadku musiałabym zrezygnować z krewetek, ale jestem pewna, że sama zupa jest pyszna :-)
OdpowiedzUsuńWygląda obiecująco. Chciałaby zauważyć że bazylia to nie "nasza" bazylia tylko "ichniejsza" różni się w smaku.
OdpowiedzUsuńAle przepis zdecydowanie do zrobienia!
Oczywiście, tylko dostęp do bazylii tajskiej, szczególnie w małych miejscowościach, jest utrudniony. W moim mieście nigdy nie widziałam jej w sprzedaży ( oprócz nasion ). W sklepach króluje tylko bazylia pospolita. Bazylia tajska jest bardzo aromatyczna z lekkim posmakiem lukrecji ale główny aromat wszystkich rodzajów bazylii jest taki sam: korzenny, słodko-pikantny. Może kiedyś to się zmieni i bez problemu będzie można kupić, na każdym straganie, świeże zioła w pęczkach, skorzonerę, sałatę łodygową, miechunkę peruwiańską, papryczki habanero czy dynię makaronową;-).
UsuńZrobiłam nie na krewetkach, ale na rybie i jest bardzo dobra. Następnym razem postaram się o krewetki, bo podejrzewam, że smak jest jeszcze wyrazistszy.
OdpowiedzUsuńNiestety bazylii ni ma, ale jest kolendra. Nie rezygnujcie z niej, bo bardzo podbija smak :)
Btw, bo się dzieje z cebulą, która jest na liście składników, a potem w zupie nie ląduje?
Chochlik drukarski, już poprawiam ;-). Cebulę miksujemy w blenderze razem z imbirem, chili, dolnym odcinkiem trawy cytrynowej i krewetkami. Bardzo dziękuję za spostrzegawczość.
OdpowiedzUsuń